środa, 5 grudnia 2012

ostrokrzew^^

Byłam wczoraj u ortodonty ;) Wybrałam świąteczny kolor gumek czyli czerwono-zielone ;D skąd  takie? Ostrokrzew - jeden z symboli Świąt ma właśnie takie kolory ;)


Uważam, że wygląda to całkiem fajnie ;) szczególnie podoba mi się ten zielony, chyba wezmę go sobie kiedyś osobno ;p
Ortodonta na szczęście nie zmieniał mi łuków, więc nic mnie nie boli :)

jestem strasznie zadowolona z efektów ;)

na tym zdjęciu moje zęby wydają się białe, ale w rzeczywistości takie nie są ;c


______________
Następna wizyta prawdopodobnie 8 stycznia ;) nie wiem jakie mam wziąć sobie gumki - chciałabym jakieś zimowe, może jasny niebieski?



poniedziałek, 22 października 2012

Granatowe

Jestem zadowolona  z czerwonych gumek. Nie odbarwiły się, nie wyblakły, zęby nie wydawały się przy nich żółte. I całkiem nieźle prezentowały się z ustami pomalowanymi na czerwono :)

Na co dzień tak oczywiście nie chodzę, ale byłam ciekawa, jak będzie to wyglądało ;p

Byłam dzisiaj u ortodonty. Zmienił mi górny łuk na mocniejszy (trochę mnie ciągnie...) i gumki na granatowe ;) Stwierdził, że chyba mam "okres żałoby", bo przestałam szaleć z kolorami :P


Jak widać górny łuk ma takie dziwne 3 kreseczki, mam nadzieję, że one się zmyją...




Mam aparat od ponad pół roku. I od tamtego czasu jest spora różnica. Jestem niesamowicie zadowolona! Praktycznie z dnia na dzień widzę efekty noszenia aparatu ;) Cały czas polecam, polecam i polecam!

___________________

Następna wizyta prawdopodobnie 4 grudnia ;)


środa, 26 września 2012

Czerwone

Dziękuję za ponad 3000 wejść, kocham Was ♥

___________________________

Byłam wczoraj u ortodonty i wybrałam czerwone gumki ;D Nie wiem, czy to jest ten sam odcień czerwieni, który miałam na EURO 2012 - wydaje mi się, że ten jest ciemniejszy. Chciałam wziąć sobie bordowe, ale ortodonta niestety takich nie miał...
Oprócz gumek zmienił mi łuk na dole na mocniejszy i nawet trochę mnie wczoraj bolały zęby... Powiedział, że jest bardzo zadowolony z przebiegu leczenia :) Co mnie naprawdę cieszy!





Jak widać na zdjęciach trójki są już prawie na swoim miejscu :D 

___________________________

Kolejna wizyta prawdopodobnie 22 października. 

niedziela, 9 września 2012

Kissing

Miałam ten post w planach już dawno, ale jakoś tak wyszło, że dopiero teraz go piszę.
Wiele osób pewnie ciekawi, jak całuje się z aparatem... A więc odpowiedź brzmi: normalnie, tak jakby się go nie miało :) Przynajmniej tak jest w moim przypadku ;p z tego co wiem, to aparat przeszkadza niektórym podczas całowania... A jak było w Waszym przypadku?



Wizytę u ortodonty będę miała pod koniec września, ale nie jestem jeszcze umówiona na konkretny termin. Nie wiem jakie mam sobie wybrać gumki... Zaczęła się szkoła, więc myślałam, żeby wziąć sobie tylko jeden kolor. Ale jaki?

wtorek, 21 sierpnia 2012

Piąta kombinacja kolorów

Na wstępie dziękuję za ponad 2000 odwiedzin :D Mam nadzieję, że mój blog trochę Wam pomaga. Jakbyście mieli jakieś uwagi, to śmiało możecie pisać :P
___________________________

Byłam dzisiaj u ortodonty. Nadal jest w gipsie, ale może pracować ;) Nie mogłam się zdecydować do koloru gumek, ale ostatecznie wybrałam morski i wrzosowy naprzemiennie :D Podoba mi się taka kombinacja!
Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale chwilowo nie mam aparatu...



Ortodonta założył mi dzisiaj mocniejszy łuk na górę. Na razie praktycznie nie boli, więc się cieszę :P 
A w moich zębach widać już olbrzymią różnicę, nie wstydzę się uśmiechać :) Chociaż już niestety cholernie mi zżółkły :'(

___________________________

Postanowiłam, że jednak na moim blogu nie będzie czegoś takiego, jak "aparaty czytelników"... To miał być blog o moich zębach i moim aparacie. Dlatego ten jeden post ze zdjęciami Klaudii niedługo usunę... A Klaudię przepraszam!

czwartek, 2 sierpnia 2012

Kilka słów o higienie vol. 2

Milion lat temu pisałam, że ortodonta kazał mi kupić szczoteczkę jednopęczkową... Kupiłam ją w aptece i jest firmy 'Jordan'.
takie troszkę głupie zdjęcie :P 



Szczoteczką jednopęczkową myje się zęby nad/pod zamkami oraz pomiędzy. Jest bardzo przydatna ;D

Gdy ją kupowałam, kupiłam też 'szczoteczkę ortodontyczną'. Czym różni się od normalnej? Ma trochę inaczej ułożone włosie (czy jak to się nazywa) - trochę taki bajer xd Ale używa się jej fajnie ;) Jest firmy 'Elgydium Clinix', cokolwiek to jest :D




Jeśli chodzi o płyny to nadal używam Meridolu (już trzeci i ostatni) oraz Listerine. Pasty hmmm... wszelkie wybielające :P Jak skończy mi się Meridol to kupię sobie nowe Listerine Zero...

Nie wiem, kiedy będę miała kolejną wizytę, gdyż mój ortodonta miał wypadek i jest w gipsie...

środa, 18 lipca 2012

Rainbow

Od kilku dni nie ma już upałów, tylko co chwile pada i świeci słońce lub jedno i drugie naraz. Wtedy robi się przepiękna tęcza. Gdy wyglądam przez okno i ją widzę, od razu robi mi się weselej. Uwielbiam gdy niebo jest ozdobione czymś tak pięknym.
Jak już się pewnie domyśliliście (lub nie) po mojej dzisiejszej wizycie mam tęczę na zębach ♥ Już dawno wymyśliłam, że na wakacje zrobię sobie tęczę ;p Bawiłam się Brace Color Selector (Link) i stworzyłam coś takiego:

Nie byłam pewna, czy mój ortodonta będzie miał takie kolory i wgl. Ale stwierdziłam, że jak nie będzie miał, to na spontanie wybiorę sobie jakiś inny kolor gumek ;D Wydrukowałam ten obrazek i poszłam na wizytę. Gdy tylko weszłam pokazałam go ortodoncie, a on na to "nie no kolejna z tą tęczą", a więc nie byłam pierwszą wariatką xd Podobno jakaś dziewczyna miała narysowane, także ja jestem bardziej profesjonalna :P
No ale do rzeczy, pewnie ciekawi Was jak coś takiego wygląda na moich zębach...  Nie jest dokładnie tak jak planowałam... Ale powiem Wam, że jestem zachwycona, nie myślałam, że wyjdzie to tak ładnie! Za każdym razem gdy widzę się w lustrze, uśmiecham się sama do siebie jak głupia xd



Na koniec tęczowy uśmiech :D


Te białe gumki, które miałam poprzednio były już masakrycznie żółte - niedawno jadłam czerwoną paprykę, która strasznie je zabarwiła.

Ortodonta nawet dzisiaj nie powiedział, że nie myję zębów, niesamowite ♥
___________________________

Jutro rozpoczynam serię wakacyjnych wyjazdów :D Także na wszelkie maile, komentarze (jeśli takowe się pojawią) mogę odpowiadać z opóźnieniem ;)

środa, 11 lipca 2012

białe gumki + obiad z curry

Na początku chciałabym podziękować za statystyki - już ponad 1000 wejść! Jaram się jak ksiądz nowym ministrantem ♥
___________________

Jeśli czytaliście różne fora lub blogi o aparatach ortodontycznych, to na pewno dowiedzieliście się, że przezroczyste i białe gumki łatwo się odbarwiają. Czy to prawda? Niestety tak! Przez obiad, w którym było curry moje gumki już nie są biało-czerwone tylko żółto-czerwone :/ Ale w sumie dziwie się, że nie odbarwiły się na fioletowo od jagód... (już bym chyba wolała xd)
Na zdjęciu tego aż tak nie widać (szczególnie, że zdobione jest o pierwszej w nocy), ale w rzeczywistości bardzo -.-



Jak widzicie na zdjęciu, moje zęby są już bardziej proste :D Kolejna wizyta u ortodonty za tydzień ;P

piątek, 15 czerwca 2012

UEFA EURO 2012

Jutro jeden z najważniejszych w tym roku meczów dla naszej reprezentacji. Ale co to ma do aparatu? Otóż mam biało-czerwone gumki. Teraz pewnie myślicie, że jestem nienormalna... Ale to nie ja, tylko mój ortodonta xd Powiedział, że ja nie mam prawa głosu i że zakłada mi biało-czerwone. Jedyny wybór jaki mi dał, to czy chcę

  • białe na górze i czerwone na dole
  • naprzemiennie
  • białe po lewej, czerwone po prawej
Wybrałam naprzemiennie, przynajmniej nie wyglądam jak nasza flaga xd. Na szczęście ortodonta powiedział, że jeśli Polska nie wyjdzie z grupy lub wyjdzie ale dalej już przegra to zmieni mi na jaki kolor chcę :) 
Na wizycie w mojej buzi odbyła się 'rewolucja czerwcowa'. Najpierw wyleczył mi malutką dziurkę w szóstce (pisałam o niej kiedyś). Nic nie bolało (nigdy nie miałam leczonego zęba...). Potem wypiaskował mi zęby ♥ Nigdy nie były tak białe jak teraz, mogłoby już tak zostać :D I przykleił mi wszystkie zamki, których nie miałam. 
Już wczoraj wieczorem odczuwałam taki ból, że nie byłam w stanie zjeść nawet musli... Ciężko jest opisać to, co działo się dzisiaj. Leki powodowały, że przestawało napierdalać, a po prostu bolało. No dobra może troszkę przesadzam, ale serio nie było kolorowo... Liczę na to, że jutro będzie lepiej :P 
Przynajmniej dzięki temu, że przykleił mi zamki na te dwójki aparat wygląda ładniej xd 




Trójka jest już niżej :) 

A to nagroda za to, że byłam dzielną pacjentką :P 

środa, 13 czerwca 2012

Jutro wizyta

Jutro idę do ortodonty... Oczywiście mam nadal żółte zęby i pewnie znowu mi powie, że ich nie myje...
Ostatnio powiedział, że może włączy mi jedną dwójkę i że będzie bolało... Mam nadzieje, że nie jakoś strasznie, bo szykuje mi się aktywny weekend :D
Kolejny post wraz ze zdjęciami dodam chyba w piątek :P Jeszcze nie wybrałam sobie koloru gumek :D Myślałam o jakiś pastelach - bardzo modnych w tym sezonie, ale nie wiem jutro zdecyduję :)

Zakochałam się w swoim uśmiechu ♥ Nie jest jakiś ultrapiękny , ale ładniejszy niż był kiedyś :D

poniedziałek, 28 maja 2012

Odklejony zamek

Piątek... Siedzę sobie w szkole i jem lizaka (♥) a tu nagle dzwonek na lekcje. No i co zrobić? Trzeba pogryźć lizaka! No więc gryzę, gryzę bardzo delikatnie. Wyrzucam patyczek do kosza. Po 45 minutach idę na kolejną lekcję. Siedzę sobie nudząc się, jak to zwykle bywa na historii i nagle czuję dziwne uczucie w buzi - odkleił mi się zamek.
Nie ma w tym nic dziwnego. I wszystko by było, jak to mówi mój kolega "ślicznie, pięknie, ładnie", gdyby nie to, że ortodonta był w Paryżu :) btw Paryż, piękne miasto, ehhhhh uwielbiam je.
A więc odklejony zamek przeszkadzał mi przez cały weekend. Nie było to jakoś mocno irytujące, ale trochę tak...
Ale dzisiaj u niego byłam i zameczek znów jest na swoim miejscu. Ortodonta powiedział, że to wygląda bardziej, jakbym ruszyła językiem jak przyklejał zamki i dostałoby się do niego trochę śliny. Więc na szczęście odklejony zamek nie był w 100% moją winą, no przynajmniej nie świadomą :) ale teraz już będę uważać gryząc lizaki :P

czwartek, 24 maja 2012

Blue like a sea :D


Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale wcześniej nie miałam czasu.

W poniedziałek byłam u ortodonty i w zasadzie tylko wymienił mi gumki... Jednak drut się naciągnął i we wtorek bardzo bolały mnie zęby. Praktycznie tak jak po założeniu aparatu. Ale teraz już jest ok :) ortodonta powiedział, że przy następnej wizycie może mi włączy dwójkę i będzie mnie bolało. A teraz miało nie boleć, więc nie wiem co będę wtedy odczuwać... No ale nic, chciałam - to mam ! Ortodonta powiedział również, że bardzo zżółkły mi zęby (jakbym nie wiedziała). Stwierdził, że ich nie myje, albo palę papierosy. Najgorsze jest to, że nie palę i myję zęby :( Miałam ochotę się popłakać jak mi to powiedział...Tak czy siak kazał mi kupić szczoteczkę jednopęczkową (kiedyś wstawię jej zdjęcia).




Jak widzicie mam jasno i ciemnoniebieskie gumki na przemian :D Ciekawe czy będę z nich zadowolona... 

Kolejna wizyta w połowie czerwca :)

___________________
Jeżeli macie jakieś pytania lub wątpliwości, a nie chcecie ich umieszczać w komentarzu - stworzyłam specjalnego maila do takich spraw :D Piszcie na orto.druciki@gmail.com . Nie wstydźcie się, postaram odpisać się na każdego maila :) 

poniedziałek, 21 maja 2012

Niespodziewana wizyta


Dzisiaj idę do ortodonty. W zasadzie dowiedziałam się o tym przed chwilą xd  Chyba wezmę sobie niebieskie gumki, ale nie jestem jeszcze pewna w 100% ; P Mam nadzieję, że nie będzie mnie za bardzo bolało, bo mam na jutro sporo nauki :'( Muszę powiedzieć ortodoncie, żeby dał mi zapas wosku, bo już mi się kończy xd

Ogólnie to uważam, że już jest różnica w zębach, szczególnie górnych... Ta trójka, która była wysoko jest już znacznie niżej :) A dwójka obok niej przesunęła się za dolne zęby... btw ciekawe czy założy mi zamki na te dwójki (oby!)


Teraz dużo częściej się uśmiecham ;)

Jak widać na powyższych zdjęciach mocno zżółkły mi zęby. Niestety nic na to nie mogę poradzić... Myję je bardzo często, ale to nic nie daje. Mam nadzieję, że gdy zdejmę aparat nie będzie po nim śladu!
Na zdjęciach widać też, że te jasnofioletowe gumki wyblakły. Generalnie bardziej polecam te ciemne - ładniej wyglądają.

piątek, 11 maja 2012

Wizyta przełożona

Dzisiaj nie odbyła się wizyta u ortodonty, gdyż mam anginę. Nie mogę wychodzić z domu, a tym bardziej iść do gabinetu stomatologicznego.
W przyszłym tyg. jadę z klasą na zieloną szkołę, więc wizyta odbędzie się niestety dopiero za 1,5 tyg. A już chciałam mieć nowe gumki! Te mi się zdecydowanie znudziły.

Czas choroby umilam sobie oglądaniem House'a, więc idę to robić dalej :p

poniedziałek, 7 maja 2012

Rany na dziąsłach


To się dzieje, gdy nie przyklei się wosku i zaśnie się na brzuchu. Nie polecam!
Zrobiłam to zdjęcie już jakiś czas temu, ale zapomniałam wstawić... Bolało jak cholera!




Kolejna wizyta u ortodonty już w ten piątek. Nie wiem, jakie wybiorę gumki... Mam nadzieję, że przyklei mi zamek chociaż na jedną dwójkę, bo wkurza mnie sam drut wbijający się w dziąsła.

czwartek, 26 kwietnia 2012

Hmm 3 tygodnie :)

Bardzo dawno nic nie pisałam, przepraszam. W tym tygodniu miałam egzaminy i trochę się uczyłam :P
Po tych trzech tygodniach jest praktycznie tak, jakbym nie miała aparatu (nie wliczając w to jedzenia, które zostaje między nim a zębami)... Bardzo mnie to cieszy, ale równocześnie boję się, co będzie po najbliższej wizycie u ortodonty (po weekendzie majowym).

Życzę Wam miłego weekendu, odezwę się po wizycie !

czwartek, 12 kwietnia 2012

Trololol już tydzień xd

Już mnie dużo mniej bolą zęby : D Już w święta zaczęłam jeść normalniejsze rzeczy (nawet skusiłam się na ogórka kiszonego - nie polecam, nie mogłam go pogryźć :P ). Mam jeszcze problemy z ugryzieniem kawałka kanapki, więc nadal wszystko kroję sobie na kilka części...
Strasznie irytujące jest jedzenie, które zostaje między aparatem a zębami. Strasznie czesto je myje (praktycznie po kazdym posiłku...).
Wczoraj w szkole ciągle ktoś mi mówił "o, masz aparat! Uśmiechnij się! Kiedy go założyłaś?" i pytał "czemu nie masz zamków na dwójkach?". To było trochę wkurzające ale zarazem miłe : p A koleżanki śmiały się ze sposobu zamykania ust :'( a ja nic na to nie poradzę... Nie da się ich inaczej zamknąć :p jak założycie sobie aparat to zobaczycie o co mi chodzi...

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Kilka słów o higienie...


Higiena nie jest jakoś mocno skomplikowana, ale stwierdziłam, że napiszę kilka słów na jej temat :P Ortodonta na początek leczenia zalecił mi pastę Lacalut i Meridol, aby podrażnione dziąsła nie krwawiły… Wybrałam Lacalut – jest nawet dobra w smaku (miętowa) :D
Niezbędny jest też płyn do płukania zębów z fluorem (ortodonta polecił Meridol). Płynów do płukania jamy ustnej używam od baaaaardzo dawna i od zawsze było to Listerine… Tylko niestety nie każde ma fluor i Listerine zawiera alkohol , który podrażnia dziąsła i po prostu szczypie (mi to nie przeszkadza, ale ortodonta kazał używać innego, przynajmniej na razie). Więc kupiłam ten cały meridol :’(
Zęby myje się zwykłą szczoteczką, ale ja kupiłam sobie jeszcze taką do czyszczenia przestrzeni między zębem a aparatem (ona nie jest konieczna). W myciu zębów nie ma nic trudnego - tak jak zwykle. Nie należy się bać, że jakiś zamek się odklei albo zrobi się coś innego.
Na początku mycie zębów trochę bolało, ale teraz jest już w porządku :D Myjąc je zapominam o aparacie xd


Mój zestaw :p 

Tak właśnie wyglądają końcówki tej szczoteczki 

A to wosk, o którym tak dużo pisałam : P
Używa sie go, odrywając kawałek i przyklejając do zamka

piątek, 6 kwietnia 2012

Aparat - dzień 2

Dzisiaj zęby napierdalają! Jadłam kisiel, jogurt, zupę i biszkopty maczane w herbacie : p czyli generalnie niezbyt dużo...

Cieszę się, że nie seplenię... I mam nadzieję, że już tak zostanie :D

Oto kilka sweet foci:
Uśmiech :D



Z profilu 


Tak się kończy aparat (po lewej - na dole, po prawej - na górze)

Generalnie nie mogę jeść nic, co się klei… czyli żadnych toffi itp. Muszę również uważać przy twardych rzeczach (jak jabłka) i się w nie nie wgryzać – to grozi odklejeniem zamka… Oczywiście mogę je jeść, ale najpierw muszę pokroić :)  Ale jak przestaną mnie boleć zęby to będę mogła jeść prawie wszystko :D

Cały czas nie przyzwyczaiłam się do tego, że mam coś w buzi. Zamki trochę ranią mi dziąsła, więc korzystam z wosku :p Coś czuję, że szybko się skończy… 



czwartek, 5 kwietnia 2012

Jestem zadrutowana :p

Już mam go na sobie :) jest... dziwnie xd Ortodonta powiedział, że niepotrzebnie nosiłam separatory, bo założy mi inny aparat - bez nich... Byłam zła, ale tylko trochę :)
Najpierw umył mi zęby jakąś specjalną szczoteczka. Potem ogólnie smarował je jakimiś glutami (większość śmierdziała)... Okazało się, że mam mikroskopijną dziurkę w jednym zębie (i muszę ją jeszcze wyleczyć). Potem przykleił mi zamki i utwardził klej pod lampą UV :) nic nie bolało... Następnie założył drut i gumki (nie pamietam w jakiej kolejności, czy najpierw drut czy gumki...)- wybrałam je sobie wcześniej. Na górnych zębach mam jasnofioletowe (takie bardziej lawendowe), a na dolnych ciemne :D ogólnie miał spory wybór gumek, więc będzie w czym przebierać ;)
Zdjęcia wstawie jutro, bo dzisiaj już nie zdążę ich zrobić :P Na razie mnie jakoś strasznie nie boli, ale z gryzieniem już pojawiły się problemy... Ortodonta dał mi wosk, który przykleja się na zamki, żeby nie raniły dziąseł... Na pewno na noc ich użyje ;) Ciekawe jak będzie jutro ;) postaram napisać się coś więcej i wstawię zdjęcia :D


Separatory - dzień 10 i ostatni.

To już dziś! Moje emocje można opisać jednym słowem: sram! Pojawia się też pytanie: czy ja na pewno tego chcę? Odpowiedź to chcę mieć proste zęby (nie chcę aparatu). Ale co zrobić? Same się przecież nie wyprostują...
Zrobiłam już sobie zapas kisieli. Dzisiaj wieczorem kupie jogurty i lody :D trzeba przecież zrobić świąteczne zapasy xd Ciekawe co będę mogła jeść...

O separatorach już kompletnie zapomniałam... Więc podsumowując wcale nie było tak źle... Najgorzej drugiego i trzeciego dnia, a potem to już z górki :P Podejrzewam, że to okaże się najprzyjemniejszą częścią leczenia xd



Jeden z ostatnich uśmiechów przed założeniem aparatu...
Jak wrócę do domu to wszystko opiszę... Mam nadzieję, że nie będzie tak źle (choć podobno drugiego dnia jest najgorzej) : P Wszystko się okaże za 3,5 godziny ;D Trzymajcie kciuki !

wtorek, 3 kwietnia 2012

Separatory - dzień 8

Już nawet o nich zapomniałam. No prawie :D Kupiłam sb w weekend gumę do żucia. Mimo że nie mogę jej żuć (orto mi tego nie powiedział, ale myślę, że separatory by wypadły). No i guma leżała sobie grzecznie w szufladzie, gdy nagle sobie o niej przypomniałam. Ten jej kuszący smak - jeżyna, kiwi, truskawka, to mówi samo za siebie :D Więc wczoraj stwierdziłam, że sobie jej spróbuje, a co mi tam :P I oczywiście to okazało się błędem ! Separatory mi nie wypadły (na szczęście!) ale guma się do nich przykleiła, i to od środka - za nic nie mogłam jej odkleić. Myłam, myłam i nic :P ale już chyba samo się wyczyściło (mam taką nadzieję)... A nawet jeśli nie, to zostało jej tam niedużo xd

Już tylko 2 dni do aparatu...
Nie wiem jaki kolor gumek mam wybrać - tzn. nawet nie wiem, jakie mój orto ma... Ale i tak kurde - to trudny wybór :) Tak patrze sobie na te na str: http://www.pbhs.com/ortho/braces/braces.html i nie wiem xd Chyba zacznę od jakiś niebieskich lub jasnych fioletowych (czyt. to moje ulubione kolory ♥). Dobra, mam jeszcze 2 dni na myślenie. No dobra znając mnie to wybiorę coś na spontanie xd

niedziela, 1 kwietnia 2012

Separatory - dzień 6

Już mnie praktycznie nic nie boli - tylko troszeczkę jak jem :P Nawet już mnie mniej irytują (czyt. czasem o nich zapominam).

4 dni do aparatu : D

sobota, 31 marca 2012

Inny, ciekawy blog

Bardzo polecam tego bloga: http://aparatorto.bloog.pl/ver,nm,index.html?ticaid=6e2a8 :D Oczywiście jest o aparacie, ale jest napisany w zupełnie inny sposób... Taki zabawny - bardzo miło się go czyta. Autorka pewnie tu nigdy nie zajrzy, ale ją pozdrawiam i gratuluję tak wspaniałego bloga ;D

piątek, 30 marca 2012

Separatory - dzień 4

Ehh dziś już nie jest źle. Najgorzej było w środę - wracam do domu, otwieram lodówkę i sięgam kabanosa, jak zwykle. Wkładam go do buzi odgryzam kawałek i naciskam zębami, żeby ugryźć, ale to się nie udaje. Bolały mnie wszystkie zęby trzonowe i nawet część przedtrzonowych... Koszmar! Ale dało się przeżyć :D Bo jak pomyślę, że aparat ma boleć dużo bardziej to w zasadzie się cieszę, że nie jest tak źle. Poza tym dziś już jest zdecydowanie lepiej - boli tylko gdy gryzę (ale kawałek kabanosa zjadłam xd)... Czyli generalnie z dna na dzień jest coraz lepiej :P

6 dni do aparatu

wtorek, 27 marca 2012

Separatory - dzień 1


Miałam jechać założyć separatory pod koniec tygodnia, ale wyszło tak, że byłam u ortodonty już dziś. 

Separatory na górze

Separatory na dole
Zadaniem separatorów jest zdobienia miejsca wokół zębów (są między 6 a 5 i 6 a 7) na pierścień, do którego będzie przymocowana końcówka druta.

Czy zakładanie bolało? Może bolało to nie, ale było to nieprzyjemne uczucie, gdy wpychał je między zęby. Teraz też jakoś mocno nie boli. Tylko jest takie dziwne uczucie w buzi, jakby miało się coś między zębami... I mam ochotę to wyjąć. Ehh irytujące...

Dziś jeszcze orto piaskował mi 2 zęby :D (smak: wiśnia ♥)

W ciągu kilku dni powinnam dostać plan leczenia (tak, jeszcze go nie mam - orto zapomniał wydrukować na dziś...). Już się boje!

A aparat zakładany za 9 dni - nie wiem czy się cieszyć czy płakać...

sobota, 24 marca 2012

Wstęp - dlaczego zdecydowałam się na aparat...

Dlaczego będę miała aparat ortodontyczny? Bo mam krzywe zęby. Tak, wiem - odpowiedź banalna, ale prawdziwa. Wstydzę się uśmiechać, a kocham się śmiać :D Robię to tylko przy bliskich...

Więc zdecydowałam się na aparat :) Miałam taką możliwość już 3 lata temu... Ale wtedy nikt z moich znajomych nie miał drucików, więc nie chciałam się wyróżniać... Teraz w sumie też za dużo osób nie ma aparatu - ale to dlatego, że mieli, a teraz mają prościutkie ząbki ♥ Zazdroszczę, ale kiedyś sama się doczekam czegoś takiego :D

Właśnie dlatego się rzadko uśmiecham... 

To przeszkadza mi najbardziej






Ze 2 tygodnie temu byłam u ortodonty... Obejrzał moje zęby, zrobił mi wyciski :D Czy bolało? Nie! Tylko trochę takie nieprzyjemne uczucie i smak plasteliny (^^) w buzi :D Ale nic poza tym. Zlecił mi zrobienie zdjęć rentgenowskich - panoramy i jakiegoś tam z boku :D I powiem szczerze, że pomimo tego, że mam 16 lat, to był mój pierwszy rentgen :P Zdjęcia kosztowały ponad 100 zł... No ale cóż - chyba warto!

Generalnie wybrałam najzwyklejszy aparat - metalowy... Miałam jeszcze możliwość założenia ceramicznego... Więc dlaczego ten? Bo gdy ktoś nosi aparat ceramiczny, to widać, że ma coś w buzi, ale nie widać co to i ludzie rozkminiają czyjeś zęby. A przy metalowym jest od razu "on/ona ma aparat" i nikt się nad niczym nie zastanawia. Poza tym jak mam mieć coś na zębach przez ok. 2 lata to muszę się tym nacieszyć - zamierzam nosić różnokolorowe gumki ♥